- To było dobre spotkanie, prowadzone w żywym tempie - mówi trener Huraganu Mirosław Sobczak. - Było dużo fajnych akcji, więc mecz mógł sie podobać. Jestem zadowolony, bo w końcu przełamaliśmy strzelecką niemoc. Problem ze skutecznością jednak jeszcze nie zniknął, bo mogliśmy to spotkanie wygrać wyżej. Okazji było sporo, zwłaszcza w końcówce, gdy przeciwnik osłabł - stwierdza.
Nowy trener międzyrzeczan ma już praktycznie skompletowaną kadrę. Chciałby tylko wzmocnić jeszcze rywalizację w formacji ofensywnej, dlatego rozgląda się za napastnikiem.
W najbliższą środę (12 sierpnia), o godz. 18 Huragan rozegra kolejny sparing. Trwa poszukiwanie przeciwnika, ponieważ Agrosport Leśna Podlaska odwołał przyjazd do Międzyrzeca. Ligowe rozgrywki nasi piłkarze rozpoczną w najbliższą niedzielę wyjazdowym spotkaniem z ŁKS Łazy.
Tymczasem 9 sierpnia, gdy Huragan grał z Janowią, dwóch jego byłych piłkarzy zadebiutowało na boiskach IV ligi. Kamil Bogucki wyszedł w podstawowym składzie Lutni Piszczac na spotkanie z Polesiem Kock. Przebywał na boisku 45 minut i zarobił w tym czasie żółtą kartkę. Jego zespół przegrał 2:0. W barwach Podlasia Biała Podlaska zagrał Marek Pachulec, w poprzednim sezonie bramkarz Huraganu. Bialczanie pokonali Orion Niedrzwica Duża 4:1. Niestety, na boisku nie pojawił się napastnik Piotrek Wojtczuk, wypożyczony na rok do Podlasia.
Huragan Międzyrzec – Janowia Janów Podlaski 4:1 (1:0)
Bramki dla Huraganu: Olszewski 23; Kurenda 60, 72, 80
Huragan: Łabędowicz (55' Jóźwik), Puścian, Golec, Korniluk, Rusinek, Paszkowski (55' Grabowski), Olszewski, Grudziński (75' Kiryluk), Łukanowski (80' Góralski), Korgol, Andrzejczuk (55' Kurenda)
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny