Żabików to jeden z przeciwników Huraganu w Lidze Okręgowej w zbliżającym się sezonie. Tymczasem w niedzielne popołudnie był w stanie dotrzymać kroku piłkarzom Huraganu jedynie przez pierwsze 30 minut. Gospodarze zaczęli z ogromną werwą, i w piątej minucie prowadzili już 1:0 po uderzeniu Jakuba Zaniewicza, któremu asystował Kamil Bogucki. Żabików przetrwał początkową nawałę, i przeprowadził kilka groźnych ataków na bramkę międzyrzeczan. Przełomowa była 30 minuta, kiedy to Kamil Korniluk oddał bardzo ładny i zaskakujący strzał na bramkę Unii z około 30 metrów, wyprowadzając Huragan na prowadzenie. Pięć minut później sędzia podyktował rzut karny za faul na Boguckim. Skutecznym egzekutorem był poszkodowany.
W przerwie trener Jacek Syryjczyk był zmuszony zdjąć z boiska Jakuba Skrodziuka, który został mocno sponiewierany przez jednego z rywali – odczuwał skutki uderzeń w głowę i mięsień. Zastąpił go Rafał Kwaśniewski.
Po przerwie Unia była już przysłowiowym chłopcem do bicia. Piłkarze Huraganu trafili do bramki rywali cztery razy, a sytuacji do strzelenia kolejnych bramek było naprawdę dużo. W 68 minucie drugie trafienie w tym meczu zaliczył Korniluk, a asystował mu Kwaśniewski. Dwie minuty później na 5:0 podwyższył Łukasz Bartoszuk po podaniu Boguckiego. Kolejne bramki strzelili Zaniewicz (asysta Gabriel Urbaniuk) i Kwaśniewski (asysta Zaniewicz).
- Byłem mile zaskoczony widząc entuzjazm z jakim moi piłkarze zagrali, zwłaszcza przez pierwsze dwadzieścia minut – komentował trener Syryjczyk. Krytycznie wypowiadał się o postawie zespołu w drugiej połowie. – Za bardzo chcieli strzelać kolejne bramki, było dużo chaosu i brakowało dokładności – stwierdza.
Najciekawsze, że trener nie był do końca pewny jak ocenić występ Huraganu: – Czy my byliśmy tak dobrzy, czy też Żabików był dziś tak słabo dysponowany. Może jesteśmy na innym etapie przygotowań.
Odpowiedź na to pytanie powinniśmy poznać już w czwartek, 15 sierpnia. Huragan w drugiej rundzie Pucharu Polski zmierzy się z Victorią Parczew. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16 na stadionie przy ulicy Pszennej.
Victoria nie miała łatwej przeprawy w pierwszej rundzie PP. Grała w Milanowie. – Tam jest straszna wichura, dziwię się, że związek nie reaguje na to, co wyprawia się na miejscowym boisku i wokół niego – mówi Jacek Syryjczyk.
W regulaminowym czasie gry Milanowa z Parczewem był remis 4:4. Sędzia zarządził dogrywkę. Przy stanie 6:5 dla Parczewa miejscowi uniemożliwili grę. BOZPN zweryfikuje zapewne ten wynik na walkower dla Victorii.
Huragan Międzyrzec – Unia Żabików 7:0 (3:0)
Bramki: Zaniewicz J. 5 i 76, Korniluk 30 i 68, Bogucki 35 (karny), Bartoszuk 70, Kwaśniewski R. 82
Skład Huraganu: Nowak – Bartoszuk, Skrodziuk (46’ Kwaśniewski R.), Łobejko, Korniluk, Zaniewicz J., Zdunek, Rostek (72’ Kociszewski K.), Puścian (72’ Olszewski), Bogucki, Osiej (72’ Urbaniuk)
I runda PP na szczeblu okręgowym
Wenus Oszczepalin – Orkan Wojcieszków 2:5
Absolwent Domaszewnica – Bizon Jeleniec 1:0
WKS Wólka Świątkowa – Orlęta II Łuków (zagrają 12 sierpnia)
Gręzovia Gręzówka – Dwernicki Stoczek Łuk. 2:1 po dogr.
Olimpia Okrzeja – Sokół Adamów 2:3
Unia II Krzywda – GLKS Stanin 5:2
Bór Dąbie – Orzeł Zalesie 6:0
Sokół Krynka – Tur Turze Rogi 2:0
Orlęta Gołaszyn – Ładownia Łuków 7:4
ULKS Dębowica – ŁKS Łazy 2:3
Huragan Międzyrzec – Unia Żabiików 7:0
Agro Corn Milanów – Victoria Parczew 5:6 po dogr.
Lutnia II Piszczac – Grom Kąkolewnica 2:1
Liga Międzyrzecka – GLKS Rokitno 4:1
Janowia Janów Podl. – RED Sielczyk Biała Podl. 9:1
Niwa Łomazy – GLKS Roskosz/Grabanów 7:0
LZS Dobryń – Granica Terespol 3:4
Tytan Wisznice – Sokół Wólka Domaszewska 2:1
II runda PP na szczeblu okręgowym
Huragan Międzyrzec – Victoria Parczew (15 sierpnia, godz. 16)
Liga Międzyrzecka – Lutnia II Piszczac (15 sierpnia, godz. 16, boisko w Rogoźnicy)
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny