11 lutego w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Białej Podlaskiej odbyło się spotkanie z rolnikami, którego głównym tematem były choroby zakaźne zwierząt parzystokopytnych: pryszczyca i choroba niebieskiego języka. Zostało ono zwołane z inicjatywy starosty bialskiego Mariusza Filipiuka oraz prezesa Stowarzyszenia Polski Rolnik Piotra Kisiela.
Przypomnijmy, 10 stycznia w Niemczech, ok. 70 km od polskiej granicy, potwierdzono pierwsze od 37 lat przypadki pryszczycy, wysoce zakaźnej choroby wirusowej dotykającej bydło. Sytuacja ta postawiła w stan gotowości polskie służby weterynaryjne. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa na granicach wprowadzono dodatkowe środki kontroli i obowiązkową dezynfekcję pojazdów przewożących zwierzęta.
Pryszczyca , zwana również zarazą pyska i racic, to wysoce zakaźna choroba wirusowa, która dotyka głównie zwierzęta parzystokopytne, a wśród szczególnie narażonych gatunków znajdują się bydło, świnie, owce, kozy, dziki, renifery, wielbłądy oraz zwierzęta parzystokopytne dziko żyjące. Wywoływana jest przez wirusa z rodziny Picornaviridae, który charakteryzuje się wysoką zdolnością do przenoszenia i infekowania poprzez kontakt bezpośredni zwierząt zdrowych z zakażonymi (np. poprzez ślinę, wydzielinę z nosa, kał i mocz, mleko, nasienie), kontakt pośredni (sprzęt, odzież, obuwie, pojazdy transportowe, pasza, woda), drogą powietrzną oraz poprzez przenoszenie przez zwierzęta (również koty i psy) i ludzi. Na zarażenie pryszczycą podatni są również ludzie, u których ma ona zazwyczaj łagodny przebieg i nie stanowi zagrożenia dla życia (jej objawy mogą przypominać bostonkę).
Choroba niebieskiego języka - choroba wirusowa zwierząt przeżuwających, zarówno domowych jak i dzikich. Choruje bydło, owce i kozy, ale także sarny, jelenie, afrykańskie antylopy czy wielbłądy. Zwierzęta nie zarażają się bezpośrednio od siebie, a jedynie poprzez owady kłująco-ssące z rodzaju Culicoides oraz poprzez krew lub nasienie. Choroba nie przenosi się na ludzi oraz na inne gatunki zwierząt gospodarskich i domowych, oznacza to, że mięso, mleko, skóry i wełna oraz inne produkty pochodzące od przeżuwaczy nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi.
W spotkaniu z rolnikami i członkami izb rolniczych wzięli udział m.in. profesor Katedry Epizootiologii i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie dr hab. Łukasz Jarosz, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii Agnieszka Juchimiuk, kierownik biura rejestracji zwierząt lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolncitwa Krzysztof Potkański oraz kierownik powiatowego biura lubelskiego oddziału ARIMR Paweł Stefaniuk.
Zgodnie z ideą spotkania: w porę zapobiegać, by później ograniczyć do minimum ryzyko zarażenia oraz ewentualne skutki, eksperci omówili m.in. objawy chorób, postępowanie w przypadku ich wykrycia oraz metody zapobiegania chorobom ograniczające ryzyko zachorowań zwierząt gospodarskich. Mówiono o szczepionkach, kontroli przemieszczania zwierząt oraz bioasekuracji.
Przedstawiciele ARiMR przypomnieli natomiast zasady rejestracji i znakowania zwierząt, przedstawili również szczegóły dotyczące programów finansowych dla rolników prowadzących chów zwierząt.
W związku ze zwiększającym się napływem mięsa i zwierząt z Niemiec, gdzie wykryto ogniska choroby, oraz idącym za tym zagrożeniem dla polskiego rolnictwa, padły deklaracje zwołania kolejnego spotkania z rolnikami, podczas którego zostanie wypracowane wspólne stanowisko w tej sprawie, przedstawione później parlamentarzystom.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny