Kampania na finiszu

Prof. Pawłowicz odwiedziła Podlasie, aby wesprzeć kampanię posła Marcina Duszka. Ostro skrytykowała osiem lat rządów koalicji PO i PSL, które jej zdaniem wyniszczyły Polskę pod względem finansowym.

- Mamy bilion złotych długu publicznego. Jesteśmy krajem uzależnionym od różnego rodzaju środowisk i organizacji zagranicznych, takich jak Unia Europejska. PSL podpisał szkodliwe umowy gazowe z Moskwą. Trzy miliony Polaków wyjechało z kraju, natomiast pani Kopacz sprowadza nam tu muzułmanów, którymi mamy się opiekować. A brakuje przecież pieniędzy choćby na mieszkania komunalne dla rodzin, które nie mają się gdzie podziać - mówiła.

Podkreślała, że wybory 25 października będą najważniejszymi od 1989 roku.

- Środowiska patriotyczne tylko dwukrotnie i to krótko rządziły w Polsce. Rząd pana premiera Olszewskiego zaledwie pół roku. Za czasów rządów pana premiera Kaczyńskiego mieliśmy nieustanne ataki Platformy i napuszczanie na nas różnych środowisk. Premier Kaczyński zdecydował wtedy o przedterminowych wyborach, bo nie chciał kurczowo trzymać się władzy tak jak robi to teraz Platforma - stwierdziła.

Apelowała o wyborczą mobilizację.

- Niech państwo proszą swoją rodzinę, sąsiadów, znajomych, aby nie przykładali ręki do utrzymywania układu korupcyjnego PO-PSL. PSL zasługuje wyłącznie na to, aby wreszcie przejść do historii. To partia, która zawsze uniemożliwiała wprowadzanie reform. Przyłączali się za stanowiska do każdego – krytykowała ludowców.

Zachęcała do poparcia Marcina Duszka podkreślając, że to młody, bojowy poseł, który nie boi się mediów.

Prof. Pawłowicz odniosła się także do wypowiedzi premier Kopacz z debaty wyborczej.

- Pani Kopacz bredzi o państwie wyznaniowym, które rzekomo chcemy zrobić a sama chce nam tu urządzić republiką islamską. Zapewniam, że rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie pracował tak jak dobry gospodarz, który dba o swój dom i o swoje gospodarstwo. Tym się trzeba kierować a obecny rząd tego nie robi. Pod naszymi rządami na pierwszym miejscu będa interesy Polski i Polaków. Chcemy prowadzić suwerenną politykę, chcemy dać ludziom pracę, by nie musieli z kraju wyjeźdżać – podkreślała.

Poseł Marcin Duszek w krótkim wystąpieniu dziękował wszystkim, którzy wspierali go i pomagali mu w kampanii wyborczej. Wymienił m.in. księży Kazimierza Korszniewicza i Stanisława Chodźkę, szefa swojego sztabu wyborczego Sławomira Boguckiego, najbliższych współpracowników i młodzieżówkę Prawa i Sprawiedliwości.