Bieg na żywioł: integracja i świetna zabawa

Na trasie znalazły się 44 przeszkody. Uczestnicy musieli pokonać błoto i wodę, wspinali się po drzewie i górze piachu. Dystans, który musieli pokonać był dostosowany do ich wieku. Najdłuższą trasę przygotowano dla najstarszych, maluchy biegały wokół stoku. Była także trasa Blue dla dzieci z niepełnosprawnościami oraz poniżej trzeciego roku życia.

- Bieg organizujemy z okazji Dnia Dziecka już po raz piąty. Co roku staramy się, żeby trasa była ciekawsza. Modyfikujemy ją i ustawiamy nowe przeszkody – mówi Justyna Telega-Tusz, prezes Stowarzyszenia Elementum.

Honorowy patronat nad Biegiem na Żywioł objął burmistrz Paweł Łysańczuk, który nie szczędził ciepłych słów pod adresem organizatorek imprezy.

- W porównaniu z ubiegłorocznym biegiem jest 100 dzieci więcej. To jest znaczny wzrost. Zapisy zakończyły się praktycznie w 40 minut. To świadczy o tym, że jest to mega popularna impreza i myślę, że już nie tylko międzyrzecka ale o znaczeniu regionalnym. To tylko jeden dzień, ale w tym czasie spotyka się tu bardzo dużo ludzi. Jest masa atrakcji i co najważniejsze w Dniu Dziecka wszędzie widać uśmiechnięte twarze najmłodszych – powiedział Paweł Łysańczuk.

Stowarzyszenie przy organizacji biegu mogło liczyć na wsparcie władz miasta i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Pomagali strażacy z OSP i osoby prywatne.

- Mamy świetnych wolontariuszy, którzy zaangażowali się w budowę przeszkód i pomagali w dniu imprezy, poświęcając swój czas, po to żeby inni mogli się świetnie bawić. To około 100 osób. Bardzo duża grupa ludzi dobrej woli, którzy z własnej inicjatywy przychodzą i pomagają – podkreśla Justyna Telega-Tusz.

- Bardzo dobrze oceniamy takie inicjatywy i pomagamy organizatorom. Nie pozostaje nam nic innego, jak zaśpiewać wszystkim dziewczynom ze Stowarzyszenia Elementum gromkie 100 lat za wykonaną pracę, zaangażowanie, wysiłek. Należą się za to ogromne podziękowania – stwierdza burmistrz Łysańczuk.

> > > > Fotogaleria z Biegu na Żywioł < < < <