Dwójka dzieci – chłopak i dziewczynka - była odwożona Toyotą przez 72-letniego dziadka z Drelowa do domu w Zahajkach. Tuż przed wjazdem na rodzinną posesję w skręcające w lewo auto uderzyło osobowe Volvo, którym kierował 26-letni mężczyzna z gminy Paprotnia. Mężczyzna na prostym odcinku drogi wykonując manewr wyprzedzania najechał na tył Toyoty. W efekcie uderzenia 9-letni chłopiec doznał pęknięcia podstawy czaszki i w ciężkim stanie pogotowie zabrało go do szpitala w Siedlcach.
Droga na odcinku Zahajki - Drelów była przez blisko dwie godziny zablokowana. Policja zorganizowała objazd. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej z OSP Drelów i JRG Międzyrzec. Policja podała informację, że obaj kierujący byli trzeźwi.
Poszkodowany w wypadku chłopak przeszedł w siedleckim szpitalu skomplikowaną operację. W piątek lekarze mają podjąć próbę wybudzenia go ze śpiączki.
«Weather forecast from Yr, delivered by the Norwegian Meteorological Institute and NRK»
Copyright 2020 © Międzyrzec.info
Lokalny portal informacyjny